Posadzka: wylewka tradycyjna czy samopoziomująca?

Obecnie, panele winylowe wypierają inne rodzaje nawierzchni podłogowych. Do lamusa idą gresy, terakoty, panele laminowane, itd... Powód? Bardzo bogata oferta wzornicza i kolorystyczna, a także / a może przede wszystkim/... deklarowana przez producentów wodoszczelność..., bo w erze mody na kuchnie otwarte, stanowiące na dobrą sprawę, część salonów, ważne jest, by podłoga była i elegancka i wodoszczelna.

Jeśli wybór padnie na panele winylowe to... "zaczynają się schody" związane z przygotowaniem posadzki, bo zarówno producenci, jak i sprzedawcy przestrzegają - musi być płaska niczym lustro...

Pierwszą myślą Inwestora jest "wylewka samopoziomująca", czyli wylanie, odpowiednie rozprowadzenie i odpowietrzenie cienkiej warstwy rzadkiej substancji, która przed zakrzepnięciem ma tendencje do rozlewania się po powierzchni niczym woda, czyli do poziomowania. Przedrostek "samo" można potraktować jako chwyt marketingowy, bo nic się "samo" nie robi. Trzeba profesjonalnie przygotować podłoże, wykonać szczelną dylatację oraz dobrać odpowiedni rodzaj substancji gruntującej i samej wylewki.

W nowszych budynkach, gdzie posadzki wykonywane były mixokretem przez profesjonalistów, poziomy są zazwyczaj zachowane. Kwestią jest jedynie, czy po wylaniu powierzchnia została "zatarta", czyli wyrównana, czy też pozostały jakieś nierówności. Jeżeli nierówności występują, można rozważać wylanie kilku milimetrów "samopoziomu", lub nierówności zeszlifować odpowiednimi maszynami.

Co jednak robić w mieszkaniach, w których różnice poziomów pomiędzy narożnikami wynoszą nawet kilka centymetrów? Lać "bez końca" wylewkę samopoziomującą, czy wykonać posadzkę metodą tradycyjną, świadomie pozwalając na łagodne odchyłki powierzchni od poziomu?

Zapytacie sprzedawcy - wskaże opcję, na której najwięcej zarobi...

Zapytacie fachowca - jeżeli uczciwy, to fachowo doradzi i wykona, jeśli źle traficie... wskaże opcję, na której najwięcej zarobi...